Lecz on składał, a składając składał i składał, jakoś tak składając, tak się zaskładał w składaniu swoim, tak był absolutny w tym składaniu, że składanie, będąc skończenie trywialnym, było jednak zarazem przemożne.

Na podstawie "Ferdydurke" W. Gombrowicza

Najbardziej plenerowym był chyba II Plener Origami, bo spełnia wszystkie trzy podpunkty opisu hasła "plener" podane w Słowniku PWN:

1. «otwarta przestrzeń pod gołym niebem jako miejsce i temat pracy artysty lub naturalna scenografia do zdjęć filmowych; też: taka przestrzeń jako miejsce wypoczynku»

2. «malowanie obrazów lub robienie zdjęć na wolnym powietrzu bezpośrednio z natury; też: obraz tak namalowany lub zdjęcie tak zrobione»

3. «pobyt grupy artystów w jakiejś miejscowości, poświęcony pracy twórczej»